W dniach 4-5 grudnia 2015 roku odbyły się Adwentowe dni skupienia dla małżeństw pragnących potomstwa. Ksiądz Łukasz, który opiekuje się naszym Duszpasterstwem przygotował dla nas miejsce u Matki Pocieszycielki Strapionych w oddalonym o ok. 50 km od Warszawy Lewiczynie k. Grójca. Dzięki temu mogliśmy choć na chwilę oderwać się od naszych codziennych spraw, które zwykle dla wielu z nas w tym pięknym, ale jednocześnie jakże trudnym przedświątecznym czasie, znacznie nabierają tempa. Cel tego spotkania zawierał się w słowach „Sens mojej historii w świetle Wiary”. Właśnie w tym szczególnym czasie chcieliśmy znów zbliżyć się do Pana, słuchać Go i w Nim szukać odpowiedzi.
Piątek 4 grudnia. Mimo krótkiego czasu jaki był przed nami, Ksiądz Łukasz przygotował bardzo bogaty program. Spotkanie rozpoczęliśmy od wspólnej kolacji. Niektóre osoby spotkaliśmy pierwszy raz, więc był to dobry moment, aby się trochę poznać. Następnie odbyła się krótka konferencja, po której w niewielkiej salce na poddaszu rozpoczęła się medytacja prowadzona przez Księdza. Tego wieczoru towarzyszył nam fragment z Księgi Powtórzonego Prawa (Pwt 8, 2-11) „PAMIĘTAJ NA WSZYSTKIE DROGI, KTÓRYMI CIĘ PROWADZI PAN, BÓG TWÓJ (…) CZŁOWIEK ŻYJE WSZYSTKIM CO POCHODZI Z UST PANA”. Potem w ciszy, z tym Słowem udaliśmy się na spoczynek.
Sobota 5 grudnia. Nowy dzień zaczęliśmy z nowym, bardzo mocnym fragmentem z Pisma Świętego (Łk 1, 5-25) „MOJE SŁOWA WYPEŁNIĄ SIĘ W SWOIM CZASIE”.
W konferencji, która odbyła się nieco później Ksiądz Łukasz podkreślał, że odkrywanie sensu swojej historii jest ogromnie ważne, że to co się w nas dokonuje ma konkretny cel, choć może my jeszcze tego nie rozumiemy. Naszą historię prowadzi sam Duch Święty. Przypomniał nam czym jest Kościół, że jesteśmy zaproszeni do współpracy z Panem Bogiem. Niewątpliwie jest to dla nas wielka łaska, że mamy w naszym Duszpasterstwie kapłana, który chce nam towarzyszyć w naszym zmaganiu i pokazywać w tym Miłość Boga.
Po konferencji spacerując alejkami ogrodu, modliliśmy się wspólnie rozważając Tajemnice Różańca Świętego. Następnie odbyła się krótka adoracja Najświętszego Sakramentu, a po niej Eucharystia. Ksiądz podczas homilii przypomniał nam, że Bóg zawsze idzie z nami, że jest tym, który przeprowadza nas przez wszystkie trudne doświadczenia. Oznaką obecności Łaski w naszym życiu, wcale nie musi być to co jest Łaską w życiu naszych znajomych, rodziny, którzy już cieszą się potomstwem. Za każdym razem kiedy dotykamy cierpienia, które boli możemy mieć PEWNOŚĆ, że Łaska Boża towarzyszy nam jeszcze bardziej – mówił Ksiądz. Kolejnym momentem na modlitwę była trzecia medytacja (Łk 1, 26-36) „NIECH MI SIĘ STANIE WEDŁUG TWEGO SŁOWA”. Medytacja nad Słowem Bożym to bardzo piękna modlitwa…
Ostatnim „punktem programu” było podsumowanie. Każdy miał możliwość powiedzenia o tym jak przeżył ten czas, co go poruszyło, co było trudne, a co dodało wiary i nadziei. Ksiądz zadbał, aby w jakiś sposób przedłużyć nam ten czas (dostaliśmy niejako pracę domową) – podarował nam „mądre” książki.
Często nasze niespełnione jeszcze pragnienie powoduje, że bardzo skupiamy się na sobie, na tym czego nam brak. Ogarniający nas żal, poczucie odrzucenia i bezradność wiele razy przygniatają, przesłaniając Boga w codziennym życiu. I dopiero podczas takich spotkań jak np. to w Lewiczynie uświadamiamy sobie jak bardzo potrzebujemy takiego czasu i przypominania po raz kolejny, że ponad tym wszystkim jest Bóg, który idzie z nami i może wszystko.
jk